reklama
kategoria: Kraj
19 grudzień 2024

Każdy policjant obowiązany jest działać na podstawie i w granicach prawa

zdjęcie: Każdy policjant obowiązany jest działać na podstawie i w granicach prawa / fot. PAP
fot. PAP
Nie ma i nie będzie zgody na to, by naruszać zasadę, zgodnie z którą każdy policjant obowiązany jest działać na podstawie i w granicach prawa oraz cechować się profesjonalizmem - powiedział wiceszef MSWiA Czesław Mroczek, odnosząc się do tragicznej interwencji policji w Inowrocławiu.
REKLAMA

W czwartek w Sejmie wiceszef MSWiA odpowiadał na pytanie grupy posłów PiS m.in. w sprawie interwencji policjantów w Inowrocławiu i śmierci 27-letniego mężczyzny. Posłowie pytali również o działania, jakie zostały podjęte przez szefa MSWiA po tragicznych interwencjach policji w innych polskich miastach. Jak mówił poseł PiS Paweł Hreniak, wspólnym mianownikiem tych wydarzeń było niewystarczające przygotowanie funkcjonariuszy pod względem psychofizycznym.

Odnosząc się do tych pytań Mroczek zaznaczył, że codziennie policjanci podejmują ok. 20 tys. interwencji. "Chcemy, żeby w ramach każdej interwencji, każdy policjant miał świadomość tego, że obowiązany jest działać na podstawie i w granicach prawa oraz cechować się profesjonalizmem. Będzie to możliwe tylko wtedy, kiedy zapewnimy bardzo dobry poziom szkolenia" - powiedział.

Wiceszef MSWiA dodał, że resort od miesięcy próbuje odbudować proces i możliwości szkolenia w policji. "Zaniedbana baza materialna powoduje, że w Polsce możemy szkolić w szkoleniu podstawowym, tzw. szkoleniach awansowych, szkoleniach specjalistycznych - m.in. z trudnych interwencji - ok. 5 tys. policjantów rocznie, a potrzeby są na poziomie 7-8 tys." - podał.

Przekazał, że w trybie natychmiastowym podjęto działania i "uruchomiono wiele miesięcy temu szkolenie policjantów poza szkołami policyjnymi, tworząc ośrodki szkolenia na bazie zdolności, które posiadamy w garnizonach". "Zwiększyliśmy w ten sposób istotne możliwości przeszkalania policjantów. W kończącym się roku przeszkolonych policjantów jest zdecydowanie więcej niż w roku 2023" - podkreślił.

Odnosząc się do interwencji policji w Inowrocławiu Mroczek zapewnił, że zarówno w MSWiA, jak i w KGP "nie ma i nie będzie zgody na to, by naruszać" zasadę działania na podstawie i w granicach prawa i z profesjonalizmem.

"Chcemy profesjonalnego działania policji, chcemy by policja po 8 latach wikłania funkcjonariuszy w działania partyjne odzyskała wiarygodność i zaufanie. Ponad rok działalności przyniósł znaczącą poprawę w tym zakresie, która przejawia się w badaniach opinii publicznej. Polacy w coraz większym stopniu (...) mają zaufanie do policji" - ocenił.

Dodał, że po zgodnie mężczyzny 22 maja w Inowrocławiu niezwłocznie powiadomiono prokuraturę oraz wszczęto postępowanie dyscyplinarne przeciwko policjant przeprowadzającym interwencję. "Zawieszono ich w czynnościach służbowych, a następnie zwolniono ze służby w policji w dniu 23 i 24 maja. Byli funkcjonariusze policji zostali zatrzymani, a następnie w dniu 25 maja w Prokuraturze Okręgowej w Bydgoszczy przedstawiono im zarzut popełnienia przestępstwa. Wobec obu Sąd Rejonowy w Bydgoszczy zastosował środek zapobiegawczy w postaci tymczasowego aresztowania" - powiedział. Przekazał, że 2 grudnia Prokuratura Okręgowa w Bydgoszczy skierowała akt oskarżeni do sądu.

Zaznaczył, że 25 maja odwołano ze stanowiska I zastępcę Komendanta Powiatowego Policji w Inowrocławiu i wszczęto czynności wyjaśniające, a następnie postepowanie dyscyplinarne. 28 sierpnia został on zwolniony ze służby; wszczęto także postępowanie dyscyplinarne wobec dyżurnego KPP w Inowrocławiu, które zakończyło się upomnieniem. "Postępowanie w tej sprawie pokazuje, że w sposób natychmiastowy podjęto działania w celu wyjaśnienia wszelkich okoliczności w tej sprawie" - powiedział Mroczek.

Odnosząc się do innych tragicznych zdarzeń związanych z interwencjami policji zapewnił, że policja i resort działają podobnie.

W nocy z 23 na 24 maja dwóch policjantów z Inowrocławia zostało zatrzymanych. Obaj zostali natychmiast zwolnieni ze służby. To efekt użycia przez nich siły i paralizatora w trakcie interwencji w środę 22 maja w jednym z mieszkań w Inowrocławiu. 27-latek, wobec którego użyto paralizatora, stracił przytomność i trafił do szpitala, gdzie zmarł. W poniedziałek Polsat News ujawnił nagrania z majowej interwencji.(PAP)

mchom/ agz/ ktl/

PRZECZYTAJ JESZCZE
Materiały sygnowane skrótem „PAP” stanowią element Serwisów Informacyjnych PAP, będących bazami danych, których producentem i wydawcą jest Polska Agencja Prasowa S.A. z siedzibą w Warszawie. Chronione są one przepisami ustawy z dnia 4 lutego 1994 r. o prawie autorskim i prawach pokrewnych oraz ustawy z dnia 27 lipca 2001 r. o ochronie baz danych. Powyższe materiały wykorzystywane są przez [nazwa administratora portalu] na podstawie stosownej umowy licencyjnej. Jakiekolwiek ich wykorzystywanie przez użytkowników portalu, poza przewidzianymi przez przepisy prawa wyjątkami, w szczególności dozwolonym użytkiem osobistym, jest zabronione. PAP S.A. zastrzega, iż dalsze rozpowszechnianie materiałów, o których mowa w art. 25 ust. 1 pkt. b) ustawy o prawie autorskim i prawach pokrewnych, jest zabronione.
pogoda Jedlicze
5.7°C
wschód słońca: 07:25
zachód słońca: 15:36
reklama

Kalendarz Wydarzeń / Koncertów / Imprez w Jedliczu